,,Rogowa tkanka na czole
rozum mi bardzo uwiera,
ze strachem wyjdę na pole
chochoła postać przybierać.
Wstąpię na szczyt ziguratu
zatrwoży was wieść hiobowa
fatum prorokuję światu,
później - bo pęka mi głowa.
Te ciągłe zgrzyty za uchem
mózgu samoskaleczenie
i przymus, traktować śrutem
wsze pozaziemskie stworzenia.
Zwą mnie niespokojną duszą,
wrażliwą jak u poety,
bajerem mnie nie poruszą
ni me szatańskie zalety.''
Krzysztof Deja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz